6 września 2013

Viva by Fergie - świetny zestaw w kuszącej cenie

Przedstawiam Wam zestaw, który kupiłam w Avonie ;)

Jego regularna cena katalogowa wynosiła 146 zł, ja zapłaciłam za niego z promocji tylko 65 zł. 
Myślę, że warto było się na niego skusić, gdyż w jego skład wchodzą aż 3 produkty. 


Lubię kupować perfumy w Avonie, niektóre z nich naprawdę przypadły mi do gustu. 
Te kupiłam po raz pierwszy. Może któraś z Was je miała? 


W zestawie znajdziemy perfumy o pojemności 50 ml. Ich zapach bardzo mi się podoba, chodź jak wiadomo jest to sprawą gustu - jedna osoba się zachwyci, inna niekoniecznie. 
By kupić je bez zestawu w cenie regularnej, należy zapłacić 90 zł. Pachnie przez bardzo długi czas, ale nie przeszkadza, nie dusi. Zachwyca swoją świeżością, a zarazem zdecydowanym tonem i ciekawą, kwiatową nutą. Flakonik jest wykonany starannie, dokładnie, bardzo dobrze prezentuje się na półce wśród innych perfum, cieszy oko.


Dezodorant o pojemności 75 ml ma zbliżony zapach do perfum, chodź trochę się on różni. 
Świetnie odświeża. Z przyjemnością go używam.


Balsam do ciała ma przepiękny zapach! Jeszcze żaden z moich balsamów nie pachniał tak ślicznie.
Doskonale się wchłania, dobrze nawilża ciało. Staje się one miękkie w dotyku, przyjemnie ukojone.
Opakowanie jest poręczne, ładnie się prezentuje. Używanie go jest czystą przyjemnością :)
Ma 150 ml. 

2 września 2013

Projekt denko sierpień

Chciałabym przedstawić Wam moje pierwsze denko. Zebrało się kilka produktów, które dokończyłam w sierpniu. Do wielu z nich z pewnością powrócę :)



O niektórych z nich mogłyście przeczytać w moich wcześniejszych wpisach. Inne leżały długo na mojej półce, często zapomniane, zastąpione przez nowe produkty. Jestem ciekawa czy miałyście któryś z nich i jak się u Was spisał. Chętnie przeczytam Wasze spostrzeżenia. Poniżej postaram się krótko opisać co o nich sądzę :)



1. Szampon Gliss Kur ochrona koloru i połysk : Przyznam, że bardzo spodobało mi się, że zawiera on kompleks z płynną keratyną. Jak na szampon z SLS wydaje mi się on dość łagodny, włosy po jego użyciu są miękkie, nieprzesuszone, bez problemu się rozczesują. Ma ładny zapach, jest bardzo wydajny. Dobrze oczyszcza włosy. Kupię ponownie. 

2. Joanna Jedwab do włosów : Bardzo go polubiłam, gdyż nie jest on gęsty jak co niektóre. Ślicznie wygładza włosy, nie sklejając ich. Nadaje im ładny połysk, wyglądają one naturalnie. Są miłe w dotyku, łatwe do rozczesania. Końce są zabezpieczone, ślicznie się prezentują. Kupię ponownie.

3. Iwostin Purritin Żel punktowy : Jest on dobry na niewielkie zmiany skórne. Nie podrażnia, nie uczula, nie zapycha. Jest jednak jak dla mnie zbyt łagodny, z mocniejszymi 'niespodziankami' średnio sobie radzi. Znam lepsze żele od tego. Nie robi mi żadnej krzywdy, lecz także znacząco nie pomaga. Nie kupię ponownie.



4. Zmywacz do paznokci z witaminami E+F ziołowy z nagietkiem : Bardzo dobrze zmywa lakier, ozdoby z paznokci, jest w poręcznym opakowaniu, ma ciekawy skład. Zużyłam już niejedno jego opakowanie, jestem z niego bardzo zadowolona. Kupię ponownie.

5. Dermedic Płyn micelarny : Dobrze radzi sobie z oczyszczanie twarzy, nie podrażnia, nie uczula, nie zatyka porów. Nie łzawią mi on niego oczy przy demakijażu. Nie przesusza buzi. Więcej na jego temat pisałam TUTAJ. Kupię ponownie.

6. Sudocrem : Jest niezbędnym produktem w mojej kosmetyczce. Świetnie radzi sobie z wypryskami, ładnie leczy niedoskonałości. Nie zapycha, nie przesusza, nawet jak nakładam jego większą warstwę. Więcej możecie o nim przeczytać TUTAJ. Kupię ponownie.



7. Nivea Hydro Care Pomadka ochronna : Kupiłam ją zimą i miałam do tej pory. Wychodząc z domu często ją używałam, jest bardzo wydajna. Nawilża usta, chodź mocno wysuszonych nie odratuje, jednak używana regularnie pozostawi je w 'dobrej kondycji'. Ładnie, naturalnie prezentuje się na ustach. Chodź jest całkiem dobra jednak Poszukam lepszego odpowiednika tej pomadki.

8. Iwostin Sensita Żel do mycia hypoalergiczny : Dosyć ciekawy żel do mycia buzi, dobrze zmywa makijaż. Nie wysusza skóry, chodź też jej nie nawilża. Żel pieni się delikatnie, jest prawie bezzapachowy, bardzo łagodny i bezpieczny. Jest niesamowicie wydajny, pompka umożliwia jego łatwą aplikację. Więcej o nim możecie przeczytać TUTAJ. Poszukam lepszego odpowiednika, a w sumie to już znalazłam, chodź żel jest godny uwagi.



9. Bell Korektor maskujący : Używam go już od długiego czasu i na pewno przygotuję o nim osobną recenzję, gdyż jestem z niego bardzo zadowolona. Ładnie ukrywa wszelkie niedoskonałości, przy czym nie zapycha i nie pogarsza stanu mojej skóry ( a praktycznie każdy kosmetyk kolorowy do buzi to robi ). Jest wygodny w aplikacji, dosyć wydajny. Ma niewielką cenę, możemy kupić go za około 11 zł. Kupię ponownie.

10. Ziaja Maska regenerująca z glinką brązową : wychwalana przeze mnie TUTAJ maseczka, bardzo dobrze odżywia, nawilża i regeneruję moją buzię. Jest ona po jej użyciu bardziej promienna, niedoskonałości są mniej widoczne. Nie zapycha, nie podrażnia, nie uczula. Używanie jej sprawia mi czystą przyjemność. Moja buzia bardzo dobrze na nią reaguje. Kupię ponownie. 

11. Ziaja, Ulga Dla Skóry Wrażliwej, Krem łagodzący na dzień redukujący podrażnienia : Bardzo łagodny, lekki krem, którego recenzję możecie przeczytać TUTAJ. Delikatnie nawilża skórę, nie zapycha jej, zdecydowanie jej nie szkodzi. Łagodzi podrażnienia, jest tani, można go dostać za około 9 zł. Dosyć szybko się wchłania. Kupię ponownie.


29 sierpnia 2013

Glinka zielona - ulubiona maseczka

Czas przypomnieć o mojej ulubionej maseczce, którą sporządzam z glinki zielonej ;)

Jak pewnie zauważyłyście robiłam już post o maseczce z glinki zielonej, wszystkie szczegółowe informacje wraz z jej dokładnym przygotowaniem możecie przeczytać TUTAJ .

Robiąc zakupy na doz.pl (gdzie jest darmowa wysyłka do jednej z wybranych aptek) nie mogłam nie skusić się i nie dorzucić do przesyłki mojej ulubionej maseczki. Otóż według mnie jest ona nawet lepsza od tych z Ziaji, które też bardzo lubię. Maseczka z Ziaji z glinką brązową ;)

O tym co kupiłam na doz.pl jeszcze będziecie miały okazję przeczytać :) 
Za maseczkę zapłaciłam tylko 4 zł, w aptekach możecie kupić ją za 5 zł z groszami. W opakowaniu znajdują się aż 2 sztuki, po 10 g. Jeden woreczek starcza mi na 3-4 użycia, więc jest bardzo wydajna.
Chciałam poznać Waszą opinię na jej temat, czy stosowałyście ją kiedykolwiek? Lubicie glinki?

Jeśli jesteście zainteresowane to przeczytajcie co mówi o maseczce producent:

Glinka zielona pochodzi ze skał krzemionkowo - aluminiowych. Posiada około 20 różnych soli mineralnych i pierwiastków istotnych dla organizmu, takich jak: krzem, magnez, wapń, potas, fosfor, sód i inne oraz cały szereg mikroelementów i pierwiastków śladowych: selen, molibden, cynk.
Działa antyrodnikowo porządkując jednocześnie włókna kolagenowe. Doskonale leczy trądzik, wypryski, wrzody, pielęgnuje i regeneruje zmęczoną cerę również podczas leczenia, odkażając ją i wzmacniając. Opóźnia proces starzenia. Redukuje rozstępy i cellulit, wyszczupla. Glinka zielona Cattier ma wspaniałe właściwości dezynfekujące, absorpcyjne i gojące. Daje sobie doskonale radę w walce z łuszczycą, egzemą, stanami zapalnymi skóry, pomaga w procesie krzepnięcia i zabliźnia.
Zalecana jest do oczyszczania twarzy w przypadku cery zmęczonej, tłustej i trądzikowej. A także w kuracjach wyszczuplających i leczniczych.
Odżywia zmęczoną skórę, zmniejsza zmarszczki, ujędrnia, wygładza i wyszczupla. 



Pomogła mi ona niejednokrotnie, gdy moja cera była w złym stanie ( np. po wysypie zaskórników, wyprysków spowodowanym testowaniem nowego kremu, który okazał się być straszny dla moje buzi ).
Po jej użyciu twarz jest zdecydowanie odżywiona, ma ładniejszy kolor, jest czysta i matowa. Nie wyskakują po niej żadne niespodzianki, a twarz promienieje. Nigdy nie spowodowała żadnych podrażnień. Wszystko wręcz łagodzi i jakby leczy :) Jest produktem naturalnym, który przyjemnie odświeża. Chyba nigdy z niej nie zrezygnuję :)





26 sierpnia 2013

Perfecta Oczyszczanie, Peeling enzymatyczny z minerałami morskimi i enzymem z papai

Zadowolona z poprzednich peelingów Perfecty postanowiłam przetestować kolejny, tym razem enzymatyczny. Sprawdźcie za co można go polubić ;)

Od producenta:
Delikatny peeling z enzymem proteolitycznym pozyskiwanym z papai polecany dla osób w każdym wieku, do pielęgnacji cery bardzo suchej, wrażliwej, skłonnej do podrażnień i pękających naczynek. 
Wyjątkowo łagodnie usuwa martwe komórki naskórka, wygładza powierzchnię skóry i niweluje wszelkie niedoskonałości cery. Zawiera minerały morskie, odżywczy koktajl z witamin E - C - F, a także łagodzący i nawilżający aloes. 
Zwiększa skuteczność kremów i maseczek. 

Moje spostrzeżenia:
  • peeling nie podrażnia skóry
  • ładnie pachnie
  • drobinki są wręcz niewyczuwalne, przez co łagodnie usuwają martwy naskórek
  • przypomina trochę krem, który nakładam na noc a rano budzę się z wygładzoną, oczyszczoną, promienną buzią
  • jest wydajny i tani
  • można go kupić w saszetce bądź w wygodnej tubce
  • nie zatyka porów, nie szkodzi mojej buzi
  • jest łagodnym produktem, nie przesusza skóry a wręcz ją nawilża
  • mam wrażenie, że przy regularnym stosowaniu trochę rozjaśnia przebarwienia
  • jest świetnym rozwiązaniem gdy mamy podrażnioną skórę np. po opalaniu a mocne peelingi mogły by bardziej ją podrażnić
  • nie należy do mocnych zdzieraków, jak sama nazwa wskazuje jest to peeling enzymatyczny i owe enzymy rozpuszczają martwy naskórek 
  • można go stosować w dzień lub pozostawić na całą noc - robiłam tak nie raz i naprawdę nie zrobił żadnej krzywdy a pomógł mojej cerze
  • będzie dobry dla osób, które mają wypryski, gdyż nie rozniesie bakterii po całej buzi, jak to może być w przypadku peelingu gruboziarnistego
Peeling możecie przetestować za darmo! Wystarczy wziąć udział w moim ROZDANIU a dzięki niemu możecie wygrać go wraz z innymi ciekawymi kosmetykami :) 

P.S. Jak Wam się podoba nowy baner? :)




22 sierpnia 2013

Johnson's Baby Oliwka z aloesem

Oliwki z aloesem używam już od dłuższego czasu, jest dobrym kosmetykiem pod wieloma względami. 

Od producenta:
JOHNSON'S® Baby Oliwka z aloesem oczyszcza i jednocześnie pielęgnuje skórę. Znany z właściwości kojących i pielęgnacyjnych ekstrakt z aloesu wzbogaca oliwkę sprawiając, że łagodnie oczyszcza i pielęgnuje zarówno skórę niemowląt jak i osób dorosłych.

JOHNSON'S® Baby Oliwka z aloesem :
zawiera ekstrakt z aloesu znany z właściwości wspomagających nawilżanie suchej skóry,
doskonała do masażu,
nie zawiera barwników ani konserwantów,
może być używana na ciemieniuchę,
klinicznie testowana z dermatologami.
Nanieś oliwkę np. po kąpieli na jeszcze wilgotną skórę, a wtedy w naturalny sposób będzie jeszcze bardziej nawilżać, nawet do 10 razy bardziej niż po zastosowaniu większości balsamów i kremów do suchej skóry.
Produkt rekomendowany przez Polskie Towarzystwo Alergologiczne.
Pojemność: 200 ml

Moja opinia:
  • oliwka bardzo dobrze nawilża ciało, wystarczy jej niewielka ilość by stało się ono bardziej miękkie, nawilżone
  • jest idealna do codziennego użytku
  • całkiem dobrze się wchłania, w porównaniu do oliwki Hipp, która pozostawiała na skórze wyczuwalny tłusty film
  • ma piękny zapach
  • łagodzi skórę
  • na całym ciele nie spowodowała żadnych wyprysków, nie zatkała porów
  • Wyjątkiem jest twarz - nie polecam jej nakładać na buzię, w moim przypadku tylko tam powoduje powstawanie wyprysków, przyczyną zapewne jest parafina w składzie. Tak zadziałała na moją skórę twarzy, Wasza buzia może zareagować inaczej.
  • nie raz zastąpiła mi balsam do ciała
  • bardzo lubię nakładać ją po kąpieli, daje świetny efekt jedwabistej skóry
  • jest tanim produktem, kosztuje ok. 10 zł, w promocji można kupić ją za bardzo niewielkie pieniądze
  • jest bardzo wydajna ( ja nakładam jej niewielką ilość, wtedy nie mam uczucia zbytniej tłustości )
  • Jest dobrym rozwiązaniem podczas opalania. Przyznam, że dzięki niej szybciej się opalam a skóra nie jest przesuszona od słońca.
  • wygładza skórę
  • Opakowanie nie sprawia mi większego problemu. Widać ile jeszcze pozostało w nim produktu do zużycia.
Oczywiście są to moje spostrzeżenia na temat tego produktu. Każda skóra ma prawo inaczej reagować na tą oliwkę. A Wy jej używałyście? ;)