6 lipca 2013

Maseczka z sody oczyszczonej - sposób na trądzik

Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moim nowym odkryciem, a mianowicie maseczką, którą ma dobry wpływ na moją cerę.

Maseczka polecana jest osobom, które mają tłustą, trądzikową cerę, gdyż normuje ona wydzielanie  sebum. Pomaga zwalczać wągry, pryszcze, zaskórniki. Wiele osób twierdzi, że przy regularnym stosowaniu ( około raz w tygodniu ) stan cery może się poprawić. Może ona leciutko spłycić blizny po trądziku i pomóc w gojeniu się ranek. Ja stosuję ją już 3 tydzień z dobrym rezultatem. 
 
Czego potrzebujemy do jej sporządzenia? 
  • sody oczyszczonej
  • wody ( może być mineralna lub przegotowana )



Opcjonalnie:
  • dowolnie wybrany olejek - ja dodałam około 10 kropel olejku jojoba, dzięki niemu nie wystąpiły żadne podrażnienia, polecam jeśli macie skórę suchą, wrażliwą
  • dowolnie wybrany owoc - polecam banana lub śliwkę ( szczególnie dla osób z cerą naczynkową )

Możemy przygotować ją w proporcji 1:1 lub dobrowolnie zmodyfikować przepis. Ważne by wyszła taka 'papka', która nie będzie spływała z buzi.
Ja zmieszałam 3 łyżeczki sody + 2 łyżeczki wody + 10 kropel olejku jojoba


Maseczkę trzymamy na buzi około 15-20 minut. Możemy nałożyć ją na całą twarz, bądź na niewielkie jej obszary,  na których mamy problemy skórne.
U mnie nie wywołała żadnych podrażnień, jednak gdybyście czuły jakieś silne pieczenie, szybko ją zmyjcie. Możecie wcześniej wykonać test na mniejszym obszarze i ocenić jej wpływ.

EFEKT:
buzia jest dogłębnie oczyszczona, dobrze wygładzona, miękka

Maseczka zawita na dłużej w mojej pielęgnacji ;)



5 lipca 2013

Synchroline Hydratime plus - krem nawilżający

Jestem jedną z wielu osób, którym trudno jest znaleźć krem nawilżający, który by nie zapychał. Po wielu latach poszukiwań trafiłam na mój ideał. 

Od producenta:
Aktywny krem do twarzy i szyi nawilżający wielowarstwowo, przeznaczony do cery suchej. Przywraca i podtrzymuje równowagę wodną dając przy tym natychmiastowe uczucie świeżości. Pomaga przeciwdziałać foto-starzeniu wywoływanemu przez promieniowanie słoneczne dzięki zawartości filtrów ochronnych (UVA). Zalecany do codziennego stosowania w celu poprawy poziomu nawilżenia skóry oraz przy niekorzystnych warunkach zewnętrznych ( słońce, pomieszczenia klimatyzowane, wiatr etc.) w celu wzmocnienia bariery ochronnej skóry. Posiada właściwości łagodzące.
Nie zawiera parabenów - baza zapachowa bez alergenów.

Za co go uwielbiam?

  • cenie sobie, że jest to dermokosmetyk, polecany przez dermatologów
  • po raz pierwszy widzę, żeby krem się tak idealnie wchłaniał, nie pozostawiał uczucia tłustości 
  • jest idealny pod makijaż - utrzymuję się na nim nawet przez cały dzień! ;O co się u mnie nigdy nie zdarzało
  • dobrze nawilża, skóra jest ukojona, w końcu nie napięta, miękka w dotyku
  • nie zapycha! to dla mnie szczególnie istotne, gdyż wiele kremów nawilżających powodowało u mnie powstawanie wyprysków
  • idealnie nadaje się na dzień, można go nałożyć na buzię i spokojnie wyjść tak z domu, gdyż jak już wcześniej wspomniałam wchłania się doskonale
  • ma przyjemny zapach - bynajmniej mi odpowiada
  • jest wydajny, niewiele go trzeba by nakremować całą buzię
  • tubka jest bardzo wygodna, poręczna
  • brak parafiny w składzie - która źle wpływa na moją cerę
  • jest przeznaczony dla cery suchej - lecz na moją cerę mieszaną jest idealny
  • zawiera filtry ochronne
Hmm... więc czy ma on jakieś wady? 

  • dostępność - w żadnej aptece nie mogłam go kupić, mimo iż na stronie producenta napisane jest, że jest dostępny w aptekach, zamówiłam go przez internet, przez co zapłaciłam jeszcze więcej
  • cena - 46,99 zł/50 ml może stanowić problem dla niejednej z nas
Czy któraś z Was go stosowała? Bardzo chciałabym wymienić z kimś poglądy na ten temat. Krem jest chyba raczej mało znany, nawet na wizażu nie ma swoich recenzji.






3 lipca 2013

Olejek jojoba - mój ulubieniec!

Często nazywany jest płynnym złotem, zakochałam się w nim od pierwszego użycia! :)

W swoim składzie zawiera m.in.: 
witaminę A, F, E, 
palmitynian cetylu - substancję o cennych właściwościach odżywczych i natłuszczających, 
skwalen - występuje w naturalnym płaszczu tłuszczowym skóry, chroni ją przed utratą wody.
fitosterole 
nienasycone kwasy tłuszczowe

- jest doskonale absorbowany przez skórę, nie zatyka porów działając wręcz przeciwnie, pozwala swobodnie odpływać wydzielinie skórnej, likwidując w ten sposób zaskórniki
- bardzo trwały, wmieszany do innych olejów roślinnych przedłuża ich trwałość
- naturalny filtr przeciwsłoneczny (wartość faktora - ok. 4) 
- posiada ogromne właściwości pielęgnacyjne, m.in. wspomaga naturalne funkcjonowanie skóry, przyspiesza jej regenerację, nawilża, natłuszcza, odżywia, spowalnia proces starzenia się, działa immunostymulująco
- ponieważ krzewy jojoba uprawiane są z daleka od centrów przemysłowych, olej z jojoby charakteryzuje się idealną wprost czystością, nie zawiera żadnych substancji trujących


Dlaczego olej z jojoby jest idealny w pielęgnacji skóry?



Swoją budową zbliżony jest do wydzielanej przez ludzką skórę substancji, tzw. sebum. Jeśli ilość sebum jest zbyt niska, skóra staje się sucha, pojawiają się zmarszczki, świąd itd. Przy nadmiernym wydzielaniu sebum skóra jest nadmiernie tłusta i skłonna do wyprysków. W każdym przypadku olej jojoba reguluje ilość wydzielanego sebum, wzmacnia warstwę cementu międzykomórkowego zachowując naturalną, kwaśną warstwę ochronną skóry i przyspieszając regenerację komórek. Z tego względu olej z jojoby znalazł zastosowanie nie tylko w terapii cery suchej, ale i w terapii trądzika, łuszczycy, łupieżu. Olej z jojoby jest również prawdziwym wybawieniem dla odwodnionej skóry tłustej.

Nadaje się on więc do każdego typy skóry.

Do czego ja go stosuję?
  • do demakijażu - świetnie radzi sobie z wodoodpornymi kosmetykami, jednocześnie pielęgnuje delikatną skórę wokół oczu, zapobiega zmarszczkom mimicznym.
  • bezpośrednio na buzię - jest lepszy niż niejeden krem, nakładam go na noc, a rano budzę się z gładką, miękką cerą! w dodatku wszelkie zaczerwienienia są załagodzone, wypryski jakby mniejsze, odżywiają, regenerują i wzmacniają cerę, mój ideał!
  • do odżywek, masek do włosów - wystarczy dodać kilka kropli do ulubionej maski, odżywki by zauważyć jej lepsze działanie
  • do ust - pięknie je nawilża
  • do ulubionej maseczki do twarzy również możemy dodać kilka kropel
  • ogólnie nadaje się do całego ciała, odżywi i nawilży każdą jego część 
Cieszę się niezmiernie, że postanowiłam go kupić i przetestować. Myślę, że wypróbuję jeszcze inne olejki, gdyż tym jestem oczarowana. 
Jest bezapelacyjnie moim KWC.
Cena : 19.29/50 ml  
swój kupiłam na doz.pl, gdzie jest darmowy transport do wybranej apteki, która współpracuje z tą stroną






30 czerwca 2013

Glinka zielona - idealna maseczka

W tym poście chciałabym przedstawić Wam mój sposób na piękniejszą cerę - maseczkę z glinki zielonej

Zakupiona przeze mnie glinka zielona jest z firmy Argiletz. Kosztowała tylko 2,60 zł za 10 g. 

Opis produktu:
Pochodzi ze skał krzemionkowo-aluminiowych.
Posiada około 20 różnych soli mineralnych istotnych dla organizmu, takich jak: krzem, magnez, wapń, potas, fosfor, sód i inne oraz cały szereg mikroelementów i pierwiastków śladowych: selen, molibden, cynk.
Glinka zielona ma wspaniałe właściwości dezynfekujące, absorpcyjne i gojące. Doskonale leczy trądzik, wypryski, wrzody, pielęgnuje i regeneruje zmęczoną cerę również podczas leczenia, odkażając ją i wzmacniając. Odżywia zmęczoną cerę, zmniejsza i zapobiega zmarszczkom.
Ma także szerokie zastosowanie w medycynie niekonwencjonalnej zarówno do stosowania wewnętrznego jak i zewnętrznego - okłady lecznicze i wyszczuplające.
Przeznaczenie:
Do pielęgnacji cery tłustej, trądzikowej i z wypryskami.




Glinkę zieloną należy wymieszać z wodą (wskazana z ujęć głębinowych, ewentualnie przegotowana) w ilości umożliwiającej otrzymanie gładkiej masy o konsystencji budyniu. 
Ja swoją przygotowałam w proporcji 1:1 tzn. 1 plastikowy korek glinki + 1 plastikowy korek wody przegotowanej bądź polecam dolać zamiast wody ulubiony olejek. 
Jaką zauważyłam różnicę? 
Glinka w połączeniu z olejkiem nie zastyga tak szybko (ja połączyłam ją z olejkiem jojoba, który uwielbiam i nie zastygła wcale), dodatkowo taka maseczka będzie miała więcej cennych składników, które zawiera olejek. Po dodaniu wody zamiast olejku, mimo tego, że spryskiwałam twarz wodą maseczka i tak zastygła na twarzy. 
Maseczka nie powinna zastygnąć, gdyż ciężko będzie ją później zmyć i może to podrażnić twarz. Jakież było moje zaskoczenie, gdy mimo zastygnięcia idealnie się zmyła z buzi, bez żadnego problemu! (być może to zasługa maseczki tej konkretnej firmy?) 
Nie można jej mieszać i przygotowywać zwykłą metalową łyżeczką, gdyż glinka w kontakcie z nią traci swoje właściwości (stąd mój plastikowy korek).






Zdjęcie zrobione w trakcie jej przygotowywania, gdy nie była jeszcze dobrze wymieszana stąd te grudki.  Zależało mi na pokazaniu jej koloru :)



Maseczkę należy trzymać na buzi około 20 minut. 

EFEKT:
- buzia jest dobrze oczyszczona
- pory zwężone
- skóra miękka w dotyku
- wyrównany koloryt skóry
- wygładzony i zmiękczony naskórek

GORĄCO POLECAM!

27 czerwca 2013

Masło Shea (Karite) - do mojej codziennej pielęgnacji

Wspaniałe masełko kupiłam, gdy byłam przerażona swoją suchą skórą, z którą koniecznie postanowiłam coś zrobić! :)

Zachęcona licznymi pozytywnymi opiniami na temat tego produktu, postanowiłam go kupić. 
Dlaczego nie zamówiłam go na Biochemii Urody? (tak bardzo polecanej przez mnóstwo osób)
- chwilowo nie miałam możliwości by zrobić przelew, a strona mydlandia.pl oferowała płatność przy odbiorze i dodatkowo mydełko na tej stronie kosztowało tylko 6,27 zł za 100g

Skąd biorą się jego wszechstronne właściwości ?

Masło shea stanowi niezwykłe bogactwo cennych dla skóry składników odżywczych. Zawiera między innymi:

•    Cztery kwasy tłuszczowe: oleinowy, stearynowy, palmitynowy i linolenowy, które są niemal identyczne z kwasami tłuszczowymi znajdującymi się w warstwie rogowej naskórka. Dlatego też jest doskonale tolerowane i wchłaniane przez skórę, która dzięki temu staje się mocniejsza i bardziej elastyczna.
•    Naturalną alantoinę, która koi podrażnienia, regeneruje oraz pomaga zlikwidować przebarwienia.
•    Witaminę E, która zapobiegającej poparzeniom i podrażnieniom oraz chroni skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników
•    Prowitaminę A (retinol), która ma rewelacyjne działanie odbudowujące i regeneracyjne, a ponadto pobudza komórki skóry do wytwarzania większej ilości kolagenu, co przeciwdziała starzeniu się skóry.
•    Lekki filtr ochronny 3 – 4 SPF (UVB), dzięki czemu chroni skórę i zabezpiecza przed poparzeniami słonecznymi, jak również działaniem wolnych rodników. 


Masło ma twardą konsystencję, która łatwo roztapia się w kontakcie ze skórą.
Kolor beżowo-żółty. Jest bardzo wydajne. Data ważności jest długa, wynosi rok. Zapakowane w białe, wygodne pudełeczko. Ma taki orzechowy zapach, który mi nie przeszkadza. Nawilżenie utrzymuje się przez długi czas, skóra jest idealnie natłuszczona i nawilżona.

Moja skóra je UWIELBIA!
Stosuję je:
-na usta: świetnie je nawilża, wygładza i regeneruje
-na końcówki włosów: są takie miękkie i nawilżone po jego użyciu
-na suchą skórę łokci i kolan
-ukojenie skóry po opalaniu
-przesuszoną skórę twarzy: ale maksymalnie na godzinę czasu, gdy zostawię je na całą noc na twarzy może ją zapchać
-na stopy: nakładam grubą warstwę na noc, po czym wkładam skarpetki, rano stopy są niebywale nawilżone, miękkie
-jako krem pod oczy: doskonale nawilża delikatną skórę i wyrównuje jej koloryt (używałam na noc, gdyż na dzień jest zbyt tłusty)
-jako krem do rąk: szczególnie polecam zimą, gdy zwykłe kremy średnio sobie radzą z przesuszeniem
-na podrażnioną skórę po goleniu
-rozsmarowuje je również na dekolcie, by był gładki, nawilżony, miękki